Kiedy chcę, ale się boję (wziąć udział w kręgu).

Zadaj sobie pytanie: Czego tak naprawdę się boję?

To zrozumiałe, że każda nowa sytuacja wzbudza w nas lęk. Nasze umysły lubią powtarzalność i stare, sprawdzone działania. Zapamiętują niebezpieczeństwa, by nas strzec. Taka jest ich rola, więc bądźmy wdzięczne, że tak się o nas troszczą. Niemniej obejmijmy świadomością sytuacje, kiedy powstrzymują nas przed doświadczaniem nowego, nieznanego, kiedy nas ograniczają. Wtedy potrzebują naszego zaopiekowania, zrozumienia i pomocy w wychodzeniu ze strefy komfortu. 

Jeżeli nigdy wcześniej nie byłaś w Kręgu Kobiet, może pojawić się lęk i opór. Ale czy dotyczy on tylko kręgu?

Jak wyglądają Twoje relacje z kobietami? Z mamą, babcią, siostrą, przyjaciółką? Czy ufasz innym kobietom, czy widzisz w nich zagrożenie? Czy mogłaś zawsze na nie liczyć, czy też byłaś wykorzystana, zdradzona?

To wszystko ma ogromne znaczenie w kontekście spotkania w Kręgu, odważenia się na bycie szczerą i autentyczną. Każda z nas nosi w sobie wiele, często niewspierających przekonań na temat kobiecości, przyjaźni, siostrzeństwa. Niejedna z nas doświadczyła rywalizacji, porównań, krytyki, oceny, często od kobiet najbliższych. 

Ale to właśnie Krąg jest miejscem, w którym możemy uleczyć nasze rany, gdyż w tej przestrzeni dbamy o wprowadzanie kobiecych jakości do naszych relacji, do naszego życia. Poprzez dzielenie się swoimi historiami, emocjami, uczuciami wchodzimy w swoją energię żeńską, uleczamy siebie wzajemnie.  Mamy dla siebie więcej empatii, zrozumienia, czułości, a to przekłada się na relacje z innymi. Stajemy w swojej lekkości, miękkości, rozpoznajemy, czym naprawdę jest kobiecość. Przyjmujemy siebie i inne kobiety w prawdzie. Zamiast typowej dla męskiej energii rywalizacji, pojawia się wsparcie i akceptacja. 

W Kręgu uczymy się przyjmować, rozpoznawać i szanować swoje granice i nie może zdarzyć się nic, na co nie ma Twojej wewnętrznej zgody. Zaufaj sobie.

Być może dziś to dla Ciebie trudne. Daj sobie czas. Ale nie pozwól, by strach odebrał Ci możliwość przeżycia jednego z piękniejszych doświadczeń przynależności i wspólnoty.

 

Ania Boryczko

Previous
Previous

Rytuały i kręgowa moc w filmach o kobiecych przyjaźniach.

Next
Next

Jesteśmy cykliczne.